– Jak się widzi coś takiego, to ręce opadają. Głupota, bezmyślność... nie wiem, jak to opisać. No, ale sprzątamy i będziemy sprzątać – mówi Andrzej Ambroziak z Amber.Travel, pomysłodawca i organizator akcji "Czysta i bezpieczna Pilica od źródeł do ujścia".
W minioną sobotę, 20 kwietnia już siedemnasty raz zorganizowano wielkie porządki nad Pilicą. – Zaczęliśmy w 2008 r. i przez te lata uzbierały się setki, a może już tysiące ton opadów. Pamiętam, że wyciągaliśmy z rzeki telewizory, wersalki i inne duże gabaryty. Wydaje się, że powinno być już ich mniej. A jednak ciągle się trafiają. W tym roku w wodzie była zatopiona lodówka, poza tym wiele opon, jakieś stare parasole, mnóstwo butelek i innych odpadów – mówi A. Ambroziak.
Mimo nie najlepszej pogody w akcji wzięła udział spora grupa kajakarzy i harcerzy z Hufca ZHP Dolina Pilicy. Działania wsparła gmina Inowłódz i firma Kajakowy Raj. – Dziękuję wszystkim za zaangażowanie. Zrobiliśmy kawał dobrej roboty. Rzeka (jej koryto i brzegi) zostały posprzątane na odcinku 17 kilometrów od Spały przez Inowłódz do Łęgu – wyjaśnia organizator akcji.
Większym wyzwaniem (z racji ilości opadów) będzie posprzątanie Pilicy na odcinku Tomaszów–Spała. – Czekamy na zielone światło od tomaszowskich żołnierzy, którzy zawsze nas wspierali. Oczywiście zapewnimy kajaki. A odbiorem zebranych odpadów muszą zająć się samorządy, czyli miasto i gmina Tomaszów. W końcu na ich terenie będą robione porządki. Termin tej akcji będzie wkrótce ustalony – mówi A. Ambroziak.
Najwięcej śmieci zalega pomiędzy mostami na Brzustówce, Białobrzeskiej i kolejowym. Porządkami nad Pilicą (nad Wolbórką też) w Tomaszowie powinny zająć się służby miejskie. To zadanie Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. Można też zaangażować do akcji szkoły.
Takie działania od wielu lat są prowadzone na terenie gminy Inowłódz. - Zawsze w kwietniu wiosenne porządki są robione na terenie wszystkich sołectw. Angażowani są pracownicy gminy, mieszkańcy, a nawet młodzież szkolna. Dzięki takim akcjom nasza gmina staje się po prostu czyściejsza. Finał akcji zaplanowany jest zawsze na weekend przed majówką, czyli w najbliższą sobotę i niedzielę – mówi Bogdan Kącki, burmistrz Inowłodza.
Najwięcej odpadów jest na terenach uczęszczanych przez turystów, ale też przy drogach (wyrzucane z samochodów). W miejscach najbardziej zaśmiecanych montowane są fotopułapki, które przynoszą efekt.
Za zaśmiecanie grozi mandat w wysokości 500 zł, o ile sprawca posprząta po sobie. W przeciwnym wypadku zostanie obciążony również kosztami wywózki i utylizacji tych odpadów. Jeśli odmówi przyjęcia mandatu, sprawa kierowana jest do sądu.
ag