Ostatnio sporą burzę wśród pracowników szpitala wywołała informacja, że znowu będą musieli płacić za stawianie samochodów na wewnętrznych parkingach. I jak zwykle zdania są podzielone. Większości z pewnością ponoszenie takich kosztów się nie podoba, ale część myśli praktycznie i deklaruje opłatę za możliwość zaparkowania jak najbliżej miejsca pracy.
Tomaszowskie Centrum Zdrowia to spółka prawa handlowego, które od 1 lipca 2009 roku prowadzi szpital. Tuż po powstaniu spółki zarząd TCZ podjął decyzję o wprowadzeniu opłat za parkowanie na terenie szpitala. I tak było przez 12 lat. W czasie pandemii koronawirusa skończyła się umowa z zawiadującą parkowaniem firmą, a kolejnego przetargu nie ogłoszono. Obecnie na teren szpitala wjeżdża kto chce i znajdzie miejsce do zaparkowania. W szpitalu nie jest zbyt dobrze z zapewnieniem bezpieczeństwa ogólnego. Obiekty praktycznie nie są strzeżone. Wchodzi każdy, kto chce i gdzie chce. Gdy się zrobiło chłodno bywalcami szpitala są nawet bezdomni. Na terenie stoi kilka samochodów, które nigdy nie powinny tam wjechać. Natłok aut i brak jakiejkolwiek kontroli powoduje, że często zastawiane są drogi pożarowe, bywa, że karetka pogotowia nie może przejechać. To musi zostać uporządkowane.
- Nie znam szanującego się szpitala, za wjazd na teren którego nie wnosi się opłat – wyjaśnia doktor Wiesław Chudzik, prezes Tomaszowskiego Centrum Zdrowia. – Dlatego planowane jest wprowadzenie płatnego parkowania na naszym terenie. Ale najpierw musimy zorganizować system opłat oraz kontroli wjazdów i wyjazdów.
W listopadzie w biuletynie zamówień publicznych ukazało się ogłoszenie o przetargu na "Wdrożenie systemu płatnego parkowania na terenie Tomaszowskiego Centrum Zdrowia Sp. z o.o.". Wygrała go spółka Car Flow System z siedzibą w Warszawie. Warszawska firma ma najpierw przygotować projekt techniczny i opracować dokumentację wykonawczą dla całego zakresu prac. Zakres robót głównych to wykonanie niezbędnej infrastruktury kablowej i budowlanej, dostawa, montaż, podłączenie, konfiguracja i uruchomienie systemu parkingowego.
Mają być m.in. 4 szlabany z detektorami oraz wiata z automatyczną kasą. Jeśli wszystko pójdzie jak należy, to od lutego parkowanie na terenie szpitala będzie płatne.
Stawki nie zostały jeszcze ustalone. Jak informuje naczelny pielęgniarz Konrad Borowski, na pewno opłaty abonamentowe dla pracowników nie będą wysokie, natomiast godzinowe parkowanie dla pozostałych ludzi będzie na podobnym poziomie jak parkowanie w centrum miasta.
Decyzja o płatnym parkowaniu dotyczy mnóstwa ludzi. Szpital to potężny pracodawca. Obecnie zatrudnia ok. 160 lekarzy, 260 pielęgniarek, 25 położnych, 44 salowe, 46 ratowników medycznych, 15 osób wyższego personelu medycznego, 12 techników analitycznych, 11 osób, statystyki medycznej oraz ponad 70 pracowników personelu pomocniczego, obsługi i administracji.
(poż)