Poniedziałek, 31 marca 2025, Imieniny: Balbiny, Kamila, Kornelii

obrazy mByło to widać w piątek, 21 marca podczas otwarcia pięknej poplenerowej wystawy malarskiej. Wernisaż odbył się w gościnnych progach hotelu Mościcki.


Wychodzą ze swoich samotni

Spalski plener odbył się nie po raz pierwszy. Artystów zaprasza Michał Słoniewski, a komisarzem wydarzenia jest malarz, poeta, pisarz, pieśniarz i karykaturzysta Jan Wołek. Poza nim w tym roku w malarskim spotkaniu uczestniczyli: pochodząca z Tomaszowa Martta Węg, a także: Anna Awgul, Wojciech Bartkowski, Marian Danielewicz, Urszula Dzwonik, Janusz Karbowniczek, Elżbieta Kuraj, Barbara Lawenda, Agnieszka Mitura, Dariusz Mlącki, Czesław Romanowski, Janusz Szpyt, Katarzyna Szurkowska i Krzysztof Zieliński. 

Na wernisażu obecni byli m.in. Bogdan Kącki, burmistrz Inowłodza i Michał Słoniewski. Martta Węg pokazała część obrazów z cyklu "Las". – Tu prezentuję te inspirowane Spałą i okolicami. Całość będzie w różny sposób pokazywać moje podejście do lasu, bo czasami będę wchodzić w głąb, a czasami będą to spotkania malarskie na jego skraju – mówi autorka. Las towarzyszył jej od zawsze. – Pamiętam wędrówki po lasach spalskich, po lesie za Niebieskimi Źródłami. Wędrówki od Starzyc do lasu, zwłaszcza w niedzielę po obiedzie – dodaje. Plener spalski uważa za owocny. – To bezcenny czas, kiedy wychodzimy ze swoich pracowni, swoich samotni i możemy się skonfrontować z ludźmi, którzy czują podobnie, a w sposób malarski mogą to zupełnie inaczej wyrażać – zauważa M. Węg.

Z siatką na motyle

obrazy1 mPorozmawialiśmy także z komisarzem pleneru Janem Wołkiem.

Joanna Dębiec: – Co ciekawego można zobaczyć na dzisiejszej wystawie?

Jan Wołek: – Podjęliśmy próbę zrobienia, nie rezygnując z letniej edycji, edycji zimowej pleneru, bo to jest zupełnie inny kolor, inny typ inspiracji itd.

– Trzon ekipy malarskiej jest taki sam, jak podczas letniego pleneru?

– Tak, ale pojawiły się również nowe postacie. Są obrazy Czesława Romanowskiego, Barbary Lawendy. Nowe są witraże Ani Awgul. To nasza koleżanka z Białorusi, która od lat mieszka w Polsce. Musiała się ewakuować stamtąd, ponieważ groziły jej różne sankcje za przekonania. Można zobaczyć również jej obrazy. Znakomitym malarzem, obecnym pierwszy raz na naszym plenerze, jest także Janusz Szpyt. Nowy, ale bardzo doświadczony, jest Marian Danielewicz. Można zobaczyć też prace Wojciecha Bartkowskiego.

– Są także obrazy profesora Janusza Karbowniczka i jego żony profesor Elżbiety Kuraj...

– Tak, to są postacie na naszym plenerze nowe, ale bardzo uznane. Jest nas 15 osób, solidnych artystów. To polska czołówka.

– Spała może zachwycić malarzy także podczas przedwiośnia?

– Tak, słońce świeci teraz cały czas, a to jest dla nas najważniejsze. Było też parę dni chłodniejszych. W istocie był to plener zimowy, choć odbywał się na przełomie zimy i wiosny. Część z nas przyjechała świeżo z pleneru zimowego w Łękuku w Puszczy Boreckiej na Mazurach Garbatych, gdzie jest biegun zimna. Tam siedzieliśmy w śniegu. Tu jest zupełnie inaczej. Pewne pejzaże, które znamy z lata, stały się bardziej ażurowe. Nie ma liści, przez co dostrzega się rzeczy, których wtedy nie było widać. Szczególnie jest to widoczne w malarstwie przedstawiającym. Nieraz malowałem z mostu w Spale, ale nigdy nie dostrzegłem takiej koronki z drzew, takich prześwitów i tej majaczącej drogi, która leci wzdłuż. To jest fajna pora roku.

– Były więc okazje do spacerów po Spale...

– Ja próbowałem wyjść z choroby, ale koledzy i koleżanki spacerują po Spale regularnie. To nie są spacery tylko dla zdrowia. To tak jak się wychodzi z siatką na motyle. U nas się mówi, idziemy na zachód, czyli np. zachód słońca. I całą grupą koledzy wędrują go oglądać. Jeździmy po okolicy, przyglądamy się Pilicy, oglądamy piękny kościół w Inowłodzu i wszystko wokół.

– Latem także możemy się spodziewać państwa wizyty w Spale?

– Ja bardzo bym chciał i koledzy również. Tradycyjnie spotykamy się tu latem. Jakże to nie popłynąć kajakami Pilicą? Poza tym jest pokaz naszego dwutygodniowego mozołu twórczego.

– Dziękuję za rozmowę.

Joanna Dębiec

Pin It





Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Materiały Urzędu Miasta

informacje starostwa powiatowego

TIT - Tomaszowski Informator Tygodniowy
Agencja Wydawnicza PAJ-Press

ul. Długa 82
97-200 Tomaszów Mazowiecki,
tel. 44 724 24 00 wew. 28 (biuro ogłoszeń)
tel. kom. 609-827-357, 724-496-306

WYRÓŻNIONE

– śpiewa w spocie kampanii skierowa...

Akcja "Karma wraca", która odbyła s...

Kościółek w Białobrzegach, który je...

22 marca w Sangrodzu w gminie Ujazd...

382.339,37 zł – tyle wynosi ostatec...

Na dwa dni Arenę Lodową "przejmą" p...

Zygmunt Musiał z Wąwału służy w str...

Wydaje się to absurdalne, ale tak s...

Łódzki Dom Kultury jest organizator...

Było to widać w piątek, 21 marca po...

NAJNOWSZE

19-letni Jakub Nowak znalazł się w ...

W weekend rozpoczęły się rozgrywki ...

W miniony weekend rozegrane zostały...

W wojewódzkich rozgrywkach ligowych...

20 marca poseł Adrian Witczak złoży...

Jeśli Generalna Dyrekcja Dróg Krajo...

Nie maleje zainteresowanie bilardow...

Boisko piłkarskie Lechii miało być ...

Nie wiadomo, czy w tym roku odbędzi...

Maciej Smoluch i Maria Bernacka pon...

 

Stan jakości powietrza według Airly
TOMASZÓW MAZOWIECKI