Wielkanocne tradycje jajeczne: od średniowiecznej zabawy po magiczne obrzędy
*W średniowiecznej Europie z okazji świąt wielkanocnych w kościołach odbywały się zabawy polegające na podawaniu sobie ugotowanego na twardo jajka. Ksiądz rozpoczynał zabawę rzucając jajko jednemu z chórzystów, ten przekazywał je następnemu i tak dalej – zwycięzcą zabawy zostawał chórzysta, który trzymał jajko w momencie, gdy zegar wybił 12. Nagrodą było trzymane przez niego jajko.
*W wielu regionach Polski wciąż kultywowane są różne ciekawe obrzędy związane z jajkami. Na wschodzie przyjęte jest trzykrotne obchodzenie domostwa ze święconymi pisankami, aby odegnać złe moce. W Wielką Niedzielę tradycja nakazuje zjeść jajko z kawałkami surowego chrzanu, który ma wypalić wszystkie grzechy, a wtedy siła bijąca z pisanki swobodnie przepłynie do ciała jedzącego. Nawet skorupkom przypisuje się wielką moc. Przed wschodem słońca, w Wielką Sobotę trzeba - uprzednio ugotowane w Wielki Piątek jajko - obrać ze skorupki i zalać źródlaną wodą w naczyniu ustawionym na wschodnim oknie, gdzie padną pierwsze promienie wschodzącego słońca. Tak właśnie przyrządzone lekarstwo miało zabezpieczać przed chorobami.
*U wielu ludów na różnych kontynentach jajka używano w magii leczniczej i oczyszczającej, często wykorzystywano do rozmaitych zabiegów służących ochronie człowieka przed szeroko rozumianym złem oraz występowało we wszelkich rytuałach mających na celu wyzwolenie lub wzmocnienie sił witalnych.
*Żurek spożywano niegdyś codziennie przez cały Wielki Post. Oczywiście była to chudziutka zupka, nie zawierała ani białej kiełbasy, ani nawet grama mięsa. Żurek niezbyt wyrafinowany w smaku szybko się nudził i jadany był przez kolejne tygodnie postu niezbyt chętnie. Podawany jako pierwsza potrawa podczas śniadania wielkanocnego symbolizował zakończenie Wielkiego Postu. Z tej radości robiono kiedyś "pogrzeb żuru". Kiedy więc zbliżały się kolejne, już nie postne, potrawy, sagany żuru wylewano na ziemię.
*W wielu krajach, także w Polsce, przez długi czas - do XVII wieku - świętowano Wielkanoc przez trzy dni. Dyngus trwał dwa. W poniedziałek wielkanocny panowie oblewali wodą panie, a we wtorek wielkanocny, zwany trzecim świętem wielkanocnym - panie oblewały panów.
*W Niedzielę Wielkanocną młodzież na wsiach polskich wyrusza na tradycyjne "tłuczenie jaj". Każdy z zawodników trzyma w ręku pisankę i stuka się nią ze swoim sąsiadem. Czyje jajko pęknie najpierw, ten odpada z gry i musi oddać zwycięzcy swoją uszkodzoną pisankę. Wygrywa ten, komu trafi się jajko o szczególnie twardej skorupce i uzbiera najwięcej pisanek, którymi potem obdarza dziewczęta.
jerg