Chwile strachu przeżyli pacjenci Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego przy ulicy Niskiej
Dźwięki syren usłyszeli mieszkańcy osiedla Niska i przejeżdżający tamtędy kierowcy w czwartkowe popołudnie. Na ulicy ludzie pytali, co się stało, bo przed tamtejszym szpitalem zatrzymały się cztery zastępy strażaków. Były to trzy zastępy z JRG PSP w Tomaszowie i jeden z OSP w Tomaszowie. Byliśmy na miejscu i dowiedzieliśmy się od strażaków, że nic się na szczęście nie stało, że włączyła się czujka przeciwpożarowa.
– Do stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Tomaszowie o godz. 14.56 wpłynęło zgłoszenie z monitoringu pożarowego o pożarze w budynku Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego przy ulicy Niskiej. Wspomniany obiekt wyposażony jest w system sygnalizacji pożarowej, czyli m.in. w czujki dymu. Jeżeli taka czujka zostanie wzbudzona, to alarm natychmiast, za pośrednictwem stacji monitoringu pożarowego, trafia do naszego stanowiska kierowania, a dyżurny dysponuje odpowiednią liczbą zastępów – mówi kpt. Hubert Rogala, zastępca naczelnika Wydziału Operacyjnego.
Po dojeździe na miejsce zdarzenia System Sygnalizacji Pożarowej wskazywał, że doszło do wzbudzenia czujki w pomieszczeniu piwnicznym. Strażacy po sprawdzeniu tego pomieszczenia i kondygnacji podziemnej nie stwierdzili oznak pożaru. Przypuszczalną przyczyną powstania zdarzenia były prowadzone prace remontowe.