W minionym tygodniu tomaszowscy strażacy gasili kilka groźnie wyglądających pożarów. Coraz częściej wyjeżdżają do palącej się sadzy w kominach.
6 listopada około godz. 14.00 strażacy dostali zgłoszenie dotyczące pożaru składowanego drewna przy ul. Parkowej w Rzeczycy. Okazało się, że ogień pojawił się na terenie tartaku i objął powierzchnię około 8 m2 złożonych na sobie bali. – Budynki tartaku nie były zagrożone. Nasze działania polegały na podaniu jednego prądu wody w natarciu na ognisko pożaru. Został szybko opanowany, a działania gaśnicze zakończono przed godz. 15.00 – wyjaśnia kpt. Hubert Rogala, rzecznik komendanta PSP w Tomaszowie.
W działaniach brały udział zastępy z JRG Tomaszów Maz. oraz OSP z Rzeczycy i Luboczy.
7 listopada około godz. 12.00. strażacy z PSP i OSP Będków interweniowali w Prażkach. Drzewo podcięte przez bobry stwarzało zagrożenie i musiało zostać usunięte.
Pożary w Sokołówce i Starych Chrustach
9 listopada około godz. 11.30 zapaliły się sadze w przewodzie dymowym budynku mieszkalnego w Sokołówce (gm. Żelechlinek). – Pożar został ugaszony za pomocą proszku gaśniczego i nie rozprzestrzenił się na inne części budynku. Następnie pomieszczenia budynku zostały sprawdzone detektorem wielogazowym w celu wykluczenia obecności tlenku węgla w powietrzu –wyjaśnia rzecznik tomaszowskich strażaków. Działania na miejscu prowadziły dwa zastępy z OSP Żelechlinek.
10 listopada około godz. 15.00 strażacy dostali zgłoszenie dotyczące pożaru dachu na budynku mieszkalnym w Starych Chustach (gm. Rokiciny). Pożarem objęte było około jednego metr kwadratowego konstrukcji. Konieczne było wykonanie prac rozbiórkowych nadpalonego dachu, żeby dotrzeć do zarzewi ognia. Działania prowadziło sześć zastępów straży pożarnej: dwa z JRG Tomaszów Maz., jeden z JRG Koluszki, oraz OSP z Łaznowa, Jankowa i Starych Chrustów.
Również 10 listopada około godz. 16.30 strażacy gasili pożar śmieci (na powierzchni około 20 m2) na ul. Dworcowej. Po godzinnej akcji gaśniczej sytuacja została opanowana. Na miejscu były dwa zastępy z PSP.
Kominy trzeba czyścić
11 listopada około godz. 15.00 zapaliły się sadze w przewodzie dymowym budynku wielorodzinnego przy ul. Konstytucji 3 Maja. Pożar został ugaszony za pomocą proszku gaśniczego i nie rozprzestrzenił się na inne części budynku. Działania prowadziły trzy zastępy straży pożarnej: dwa z PSP i jeden z OSP Tomaszów Maz.
Przewody kominowe powinny być regularnie czyszczone. Zgodnie z prawem budowlanym, przegląd kominiarski wymagany jest co najmniej raz w roku. Wiele osób nie wywiązuje się z tego obowiązku. W kominach zapchanych sadzami dochodzi do pożarów. – Zwłaszcza na początku sezonu grzewczego. Często piec stoi nieużywany przez całe lato i nikt do niego nie zagląda. A później okazuje się, że przewód kominowy jest niedrożny. Zdarzają się sytuacje, że są w nich gniazda ptaków. Warto więc wcześniej go sprawdzić i wyczyścić – mówią strażacy.
ag
Na zdjęciu: Sadze paliły się w kominie budynku mieszkalnego w Sokołówce (fot. OSP Żelechlinek)