Takie starania w gminie Inowłódz trwają już od ponad dekady. Były nawet plany poprowadzenia drogi krajowej nr 48, z pominięciem Spały i Inowłodza, przez łąki w okolicach Brzustowa. Jednak póki co mieszkańcy muszą zadowolić się mniejszymi inwestycjami na tej krajówce.
Według ostatnich pomiarów ruchu po DK nr 48 (pomiędzy Tomaszowem a Inowłodzem) jeździ już ponad 8 tysięcy pojazdów, w tym około tysiąca ciężarówek na dobę. Wzrost natężenia ruchu (o prawie 2 tys. aut na dobę w ciągu kilku lat) jest odczuwalny w Spale, ale też w Inowłodzu, gdzie DK nr 48 krzyżuje się z drogą wojewódzką nr 726. – Tiry jeżdżą pod oknami, są zmorą naszej miejscowości. Nie można spokojnie wypocząć, boimy się o bezpieczeństwo, szczególnie naszych dzieci. Ciężarówki smrodzą, zatruwają nam powietrze. Hałasują tak, że ściany w domach pękają – mówi jeden z mieszkańców.
Od kilkunastu lat władze gminy Inowłódz starają się o budowę obwodnicy. Wielokrotnie występowały w tej sprawie do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Były nawet plany poprowadzenia nowej trasy z pominięciem Spały i Inowłodza przez łąki w okolicach Brzustowa. Rozważano też inne warianty. Kilka lat temu gmina wystąpiła z wnioskiem w ramach programu budowy 100 obwodnic, ale nie znalazł się on na liście inwestycji przewidzianych do realizacji.
Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp