W miniony wtorek, 29 października, odbyła się dziesiąta w tej kadencji sesja Rady Miejskiej. Tym razem radni mieli dużą ochotę do dyskusji, ale najważniejszy punkt sesji, czyli uchwalenie podatku od nieruchomości, został zdjęty. Porządek zrobił się niezbyt długi, więc obrady trwały zaledwie 2,5 godziny. A było wiele ważnych spraw, jak obecne i przyszłe finanse miasta czy zmiany w gospodarce przestrzennej miasta.
Na początek radni zajęli się zmianami w tegorocznym budżecie miasta. A była to dość kosmetyczna korekta. Dochody Tomaszowa urosły o niespełna 600.000 zł. To przede wszystkim skutek otrzymania 444.720 zł z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 na wypłatę wyrównania dla Spółdzielni Mieszkaniowej "Przodownik" za stosowanie ceny dostawy ciepła wyższej od maksymalnej. Rosną też wpływy z tytułu opłat za zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych oraz wpłat mieszkańców za wydanie Karty Tomaszowianina. Wydatki wzrosły o podobną kwotę, przy czym prawie cała idzie na tzw. wydatki bieżące. Nakłady na inwestycje rosną skromnie. W oczy rzuca się 110.000 zł na zdanie pn. "Rozbudowa Monitoringu Miejskiego" i 100.000 zł na zakup rębaka (urządzenia do rozdrabniania gałęzi) na potrzeby Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp