Będzie tam kanalizacja deszczowa, nowa jezdnia z kostki brukowej, chodnik i utwardzone pobocze. Jednak mieszkańcy ulicy Adama mają zastrzeżenia do prowadzonych prac.
W Ludwikowie jest ciasno i wąsko, każdy centymetr drogi jest ważny. Przebudowa ulic na tym osiedlu prowadzona jest systematycznie od dłuższego czasu. Zrywane są jomby. Budowane są nowe jezdnie i chodniki z kostki. Modernizacji drogi pod swoimi oknami doczekali się w końcu mieszkańcy ul. Adama. To ulica łącząca Białobrzeską z Cezarego, przecinająca ulice Anny, Bartłomieja, Bogumiła i Barbary. Jedna z ważniejszych tras w Ludwikowie.
Prace dopiero się rozpoczęły, a już budzą zastrzeżenia mieszkańców. – Weszli i skuwają wszystko jak popadnie. A przecież część pasa drogowego stanowią fragmenty prywatnych nieruchomości, na których każdy zbudował sobie podjazdy. Rozumiemy, że jest remont i musi być bałagan. Jednak powinni wcześniej poinformować o planowanych pracach – denerwują się nasi rozmówcy.
– Zjazdy znajdujące się w pasie drogi są jej częścią i oczywistym jest, że podczas prac będą demontowane. W ich miejsce pojawi się nowa nawierzchnia, zgodnie z projektem. Wjazdy do posesji znajdujące się na nieruchomościach prywatnych, które są zdemontowane, będą odtworzone w sposób zgodny z ich dotychczasowym utwardzeniem – zapewnia Joanna Budny, rzeczniczka prasowa prezydenta miasta.
ag