TIT nr 35 (1778) z 30 sierpnia 2024r.

Nasze miasto jest właścicielem całkiem sporego majątku. Według sprawozdania z wykonania ubiegłorocznego budżetu wartość mienia należącego do miasta wynosi ponad 700 milionów złotych. Przez ostatni rok wzrosła o prawie 60 mln zł.

Popatrzmy wstecz. Na koniec 2009 roku wyceniono go na 268 milionów 986 tysięcy 513 złotych, a w 2014 roku był już wart 434.454.780 zł. Przez pięć lat wartość prawie się podwoiła. Tak rentowne biznesy raczej trudno spotkać. Teraz majątek rośnie wolniej, ale i tak to znaczące kwoty. Wartość brutto środków trwałych na koniec 2022 roku wynosiła 642.154.721 zł, a 12 miesięcy później wyliczono ją na 701.319.013 zł. Wzrosła zatem o 59.164.292 zł. Prawie jedną czwartą majątku miasta stanowią grunty komunalne, które w Tomaszowie mają powierzchnię aż 1.136,9 hektara. W minionym roku przybyło ponad 30 ha, w tym 8,08 ha skomunalizowano, a 21,9 ha odkupiono od prywatnych właścicieli.

Aż 180 cyklistów wybrało się w miniony weekend na Tomaszowską Pielgrzymkę Rowerową na Jasną Górę. Peleton pątników z naszego miasta w ciągu dwóch dni pokonał 260 kilometrów.

– Cieszę się, że z każdym rokiem jest nas coraz więcej. Potrafimy budować wspólnotę pełną miłości i dobra – mówi ks. Grzegorz Chirk, proboszcz parafii św. Rodziny, organizator i pomysłodawca pielgrzymki.

Związki między porą roku i zmianami pogody a częstotliwością występowania określonych chorób i wzrostem śmiertelności dostrzegli i obserwowali już starożytni Grecy i Rzymianie.

Spostrzeżenia te były wykorzystywane w praktyce, między innymi w planowaniu wypraw wojennych. Hipokrates 400 lat przed naszą erą zauważył, że niektóre dolegliwości są sezonowe. Tradycyjna chińska medycyna na nowoczesny termin reumatyzm ma własny – fengshi bing – co tłumaczy się jako choroba wiatru i wody. W średniowieczu próbowano utożsamiać choroby z pogodą. Mówiono wówczas o morowym powietrzu, którym wyjaśniano kolejne epidemie takich chorób jak dżuma, cholera, tyfus czy też czarna ospa. 

Od września do szkół ponadpodstawowych zostanie przyjęty tylko jeden rocznik uczniów – potocznie mówi się o nim "pusty", bo jest wyjątkowo nieliczny. W tomaszowskich szkołach utworzono niemal dwa razy mniej klas niż wcześniej. Są wolne miejsca, a niektóre szkoły mają dosłownie "garstkę" nowych uczniów.

Przez dwa ostatnie lata szkoły średnie były szturmowane przez sztucznie powiększone roczniki młodzieży, co wynikało ze zmian w edukacji. To pokłosie reformy sprzed blisko dekady, która pozwoliła sześciolatkom pójść wcześniej do szkoły. Spowodowało to, że przez dwa lata placówki rekrutowały półtora rocznika. Ciężko do wymarzonych szkół i klas było się dostać młodzieży np. w 2022 roku, kiedy to podstawówkę kończyło więcej dzieci – z rocznika 2007 i częściowo 2008. Stworzono wówczas dodatkowe klasy.Było mnóstwo stresu dla uczniów i rodziców.