– Budują tamy, które powodują zwiększenie mikroretencji w zlewni – mówi Grzegorz Socha, regionalny dyrektor ochrony środowiska w Łodzi. Na terenie województwa łódzkiego występuje około 4600 bobrów. Dużą populację stanowią w zlewni Pilicy, również na terenie naszego powiatu.
Bobry zostały uznane za współwinne powodzi. Ich obecność w rejonie wałów przeciwpowodziowych miała wpłynąć na ich szczelność. Takie opinie spotkały się z krytyką wielu ekologów i ekspertów, którzy przekonywali, że bobry bardziej pomagają niż szkodzą.
Jak to jest w naszym regonie, w którym żyje około 4600 bobrów? Jak obecność tych zwierząt nad rzekami postrzegają przyrodnicy z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Łodzi? Czy bobry wyrządzają dużo szkód?
– Biorąc pod uwagę małą liczbę zgłoszeń szkód wyrządzonych przez bobry w nowych lokalizacjach, można uznać, że populacja jest ustabilizowana. Należy jednak zaznaczyć, że liczba wniosków o odszkodowanie za szkody nie stanowi kompletnej informacji o liczebności i rozmieszczeniu populacji gatunku – wyjaśnia regionalny dyrektor ochrony środowiska w Łodzi.
W Polsce bóbr europejski jest objęty częściową ochroną. Dyrektor RDOŚ, na wniosek zarządcy lub właściciela danego terenu, może odstąpić od zakazów i wydać zezwolenie na odstrzał albo przeniesienie bobrów. Jednak na terenie województwa łódzkiego rzadko korzysta się z takiej możliwości.
Jak twierdzi Grzegorz Socha, w zlewni Pilicy (również nad rzekami w powiecie tomaszowskim) bobry występują powszechnie, a ich populacja jest stabilna. W naszym regionie bobry budują tamy głównie na rowach melioracyjnych i małych ciekach wodnych. – Na średnich i dużych rzekach nie są w stanie wybudować tamy. Budowane na rowach melioracyjnych tamy bobrowe powodują powstawanie tzw. stawów bobrowych, które utrzymują wodę na poziomie stosunkowo stałym w porównaniu do poziomu wody w cieku. Lustro wody stabilizuje się na poziomie korony tamy, a wszelkie jej uszkodzenia są natychmiast naprawiane przez zwierzęta. Tamy powodują zwiększenie mikroretencji w zlewni, ponieważ woda gromadzi się powyżej piętrzenia oraz zatrzymywana jest w osadach i nasyca grunty przylegające – wyjaśnia regionalny dyrektor ochrony środowiska w Łodzi.
Bobry podnoszą poziom wód gruntowych, poprawiają jakość wody, zmniejszają ilość osadów i substancji chemicznych spływających do rzek. Pomagają magazynować wodę, co ma ogromne znaczenie w walce z suszą. A tworzone w norach i tamach mikrosiedliska spowalniają przepływ wody.
W Tomaszowie i okolicach występują głównie nad Pilicą i Wolbórką. Ślady ich działalności widać w Rezerwacie "Niebieskie Źródła". Mieszkańcy zwracali uwagę, że bobry niszczyły drzewa na terenie obszaru Natura 2000. Przyrodnicy stwierdzili jednak, że działalność bobrów na terenie "Niebieskich Źródeł" sprzyja utrzymaniu odpowiednich warunków hydrologicznych dla właściwego funkcjonowania zbiorowiska roślinnego. Zgryzane przez nie drzewa (również te jeszcze nieuszkodzone) zostały zabezpieczone siatkami.
ag
