Jego przygoda z muzyką rozpoczęła się, gdy miał lat pięć, a jego tata – organista – po tym jak odkrył talent i wyjątkową wrażliwość chłopca, zaczął uczyć go śpiewu i gry na organach.
Doświadczenie sceniczne zdobywał w zespole el Fuego (wówczas działającym pod egidą Klubu 25. Brygady Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie Mazowieckim) pod opieką Katarzyny i Piotra Goljatów. W ubiegłorocznej, 14. edycji talent-show "The Voice of Poland", dotarł do ćwierćfinału. Sukces to tym większy, że pośród tego, co Maksa Miszczyka czyni wyjątkowym, jest fakt, iż jest introwertykiem, rozmowa z ludźmi przychodzi mu z trudnością, a do tego... od dziecka się jąka. Wielokrotnie podejmował próby leczenia, ale najskuteczniejszą formą terapii okazała się właśnie muzyka.
Gdy śpiewa, jąkanie nie istnieje. Mówił o tym między innymi podczas eliminacji do programu, zaś odchodząc z niego zaznaczył, iż chciałby być "ambasadorem" osób z podobnym jak jego problemem, pokazując, iż nawet z jąkaniem można spełniać marzenia o śpiewaniu. Tak jak on.
Dziś 22-letni mieszkaniec gminy Lubochnia spełnia również swoje marzenie o studiach na Wydziale Jazzu (klasa wokalistyki jazzowej) Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach. I właśnie przede wszystkim ambitne autorskie utwory w jazzowo-popowych aranżacjach zaprezentuje podczas koncertu w Miejskim Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim – filii Browarna, zaplanowanym na 8 listopada (piątek) na godz. 18.00.
Bilety w cenie 20 złotych są już dostępne w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. T. Kościuszki 18 oraz za pośrednictwem serwisu Biletyna.pl. (Fot. plakat wydarzenia)
wk