Pasje można mieć różne, np. mało popularne dziś, jak pisanie wierszy. Z zapałem, od lat, robi to Cezary Jaskulski, członek Klubu Literatów Estawela i wieloletni pracownik Galerii Sztuki Arkady.
Jest znany w Tomaszowie m.in. ze swojej działalności w Arkadach oraz zamiłowania do sztuki, w tym muzyki i poezji. Wiersze pisze od około ćwierć wieku. – Zacząłem dawno. A raczej odkryłem, że mogę to robić, jeszcze w szkole średniej, czyli jakieś 25 lat temu. Mieliśmy zadane jako pracę domową napisać wiersz na dowolny temat, mając świadomość, że najlepsze będą czytane w klasie. I tak się stało, że mój został przeczytany. Później ktoś prosił o rym do życzeń itd. Skrobałem to, co mi się w głowie ułożyło, i tak mam do dziś – mówi Cezary Jaskulski.
Swoje pierwsze wiersze rozdawał. Publikował też w gazetce szkolnej, którą powołał do życia wraz z pięcioma innymi osobami. Uczęszczał do Technikum Rolniczego w Czarnocinie. Po jego skończeniu zrobił sobie długą przerwę. – Bardzo długą, chociaż nie ukrywam, że korciło mnie, żeby coś napisać. Pokusie uległem pięć lat temu i od tego czasu piszę. W szufladzie leży prawie gotowy tomik zawierający 50 utworów – wyznaje tomaszowianin.
Wiersze prezentuje głównie w Internecie. – Wymieniam się doświadczeniami z innymi twórcami albo dopisuję do ich utworów. Czasem bywa też odwrotnie. Kilka moich wierszy zostało ocenionych dość wysoko, a jeden rymowany łamaniec językowy mojego pomysłu służy jako dyktando w szkole średniej – opowiada C. Jaskulski. Jest też na kilku grupach poetyckich, gdzie wrzuca posty z własną twórczością i uczestniczy w warsztatach, na których pisze się na dany temat w określonym rytmie i czasie. Należy także do Klubu Literatów Estawela w Tomaszowie. Jego członkowie promują poezję. – Staramy się krzewić kulturę języka polskiego. Jesteśmy chętni przyjąć w nasze szeregi nowych członków. Jeżeli ktoś coś pisze, wiersze lub prozę pod każdą postacią i chciałby zaistnieć w przestrzeni publicznej, to serdecznie zapraszamy do kontaktu. Można nas także spotkać na imprezach poetyckich organizowanych przez Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie – zaznacza mój rozmówca.
Największą inspiracją jest dla niego przeżywanie świata. Każdy nowy dzień, wydarzenie, zdjęcie czy film mogą zainspirować go do skreślenia paru słów na elektronicznej kartce. – Dlatego właśnie uważam, że wiersz jest zaklęty w każdej chwili, trzeba go tylko umieć odczarować. Czasem wystarczy chwila i słowa piszą się same – sądzi tomaszowianin, dodając, iż w swoich utworach stara się mieć pogodę ducha i wewnętrzną pozytywną energię. Pisze też prozę. W jego wierszach pojawia się na przykład miłość, Tomaszów, różne przeżycia. – O Arkadach też mam utwór. Teraz męczy mnie temat Wistomu i pewnie też o tym naskrobię. Tym bardziej, że się tam wychowałem – powiedział nam Cezary.
J.D
Komentarze