TIT nr 41 (1523) z 11 października 2019r.

Rodzinnie na rowerach

W ostatnią niedzielę września odbył się szesnasty Rodzinny Rajd Rowerowy z Olimpijczykami ph. "Poznajemy powiat tomaszowski". Imprezę zorganizował Ludowy Klub Kolarski Start. Prawie 180 cyklistów przejechało ok. 25-kilometrową trasę z Tomaszowa do Spały i z powrotem.

W tym roku Polski Komitet Olimpijski świętuje 100-lecie działalności. Właśnie dlatego uczestnicy pojechali do Ośrodka Przygotowań Olimpijskich w Spale. Była możliwość zwiedzenia obiektu i spaceru po Parku Pokoleń Mistrzów Sportu im. Marii Kwaśniewskiej-Maleszewskiej z tablicami nawiązującymi do olimpijskich sukcesów reprezentantów Polski.

Komandor rajdu Antoni Smolarek przedstawił biografie tomaszowskich olimpijczyków.

Miłą niespodzianką było spotkanie z naszą najmłodszą olimpijką - łyżwiarką szybką Karoliną Bosiek, która opowiedziała o swojej karierze sportowej i olimpijskim starcie w Pjongczangu  w 2018 r.

Później nastąpiło podsumowanie konkursu na hasła i powiedzenia o tematyce olimpijskiej. Jury za najlepsze uznało rymowanki Bartłomieja Kusia z Warszawy. Drugie miejsce zajęli Ewa i Edward Kuś, a trzecie Henryka Gradek. Wyróżnionym wydawnictwa i gadżety PKOl wręczała K. Bosiek, a upominki zastępca dyrektora COS-u Dariusz Świderski.

Po powrocie do Tomaszowa na przystani nad Pilicą odbyło się zakończenie i podsumowanie rajdu. Na zmęczonych rowerzystów czekało ognisko z kiełbaskami. Wielu smakował chleb ze smalcem, przekazany przez właścicieli Deko Smaku. Wydawaniem posiłków po raz kolejny zajmował się Klub Kwadransowych Grubasów.

Tradycyjnie wśród 65 zespołów rodzinnych rozlosowano wiele nagród ufundowanych przez Starostwo Powiatowe, jubilera Barbarę Budę, Urząd Miasta i PKOl. Na zakończenie loterii nagrodę główną - rower od firmy Bikemia, wylosował i przekazał rodzinie Wąchalskich kierownik sklepu rowerowego Tomasz Ksyt. Zespołom rodzinnym wręczono też pamiątkowe dyplomy uczestnictwa.

Najstarszym uczestnikiem był 83-letni tomaszowianin Izydor Józwik, któremu nagrodę od Urzędu Miasta wręczył przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Kuchta. Najmłodszej rowerzystce, 7-letniej Antosi Jaworskiej, policyjną maskotkę wręczył zastępca szefa tomaszowskiej drogówki mł. asp. Dariusz Kowalski.

Już w niedzielę, 13 października mieszkańcy powiatu tomaszowskiego, tak jak wszyscy Polacy, będą mogli zagłosować w wyborach do Sejmu i Senatu. W naszym mieście nietrudno zauważyć, że kampania trwa w najlepsze. Wszechobecne plakaty, banery czy ulotki kandydatów są dosłownie wszędzie - w skrzynkach pocztowych, na płotach, kamienicach, sklepach, itp. Na szczęście kampania dobiega końca, bo gdyby nie to, na ul. Warszawskiej na jednym z ogrodzeń, zabrakłoby wolnych przęseł. Niestety, nie wygląda to zbyt estetycznie. O ile całe banery, prezentują się powiedzmy "przyzwoicie", o tyle te z powycinanymi twarzami czy pomazane niecenzuralnymi słowami wizerunek miasta po prostu szpecą. Takie właśnie wiszą na ul. Stolarskiej, tuż przed szkołą. Niszczenie plakatów wyborczych, zgodnie z art.67 § 1 kodeksu wykroczeń, podlega karze aresztu lub grzywny.

Zdarza się, że wizytówki kandydatów wieszane są na płotach prywatnych posesji, bez zgody właścicieli. Ściągnięcie ich na własną rękę może być odczytane jako niszczenie materiału wyborczego. Zatem, aby go usunąć, należy skontaktować się z odpowiednim komitetem wyborczym lub zgłosić sprawę na policję.

Źle zamocowane banery stwarzają różnego rodzaju zagrożenia, np. podczas wiatrów, mogą spaść wprost na szybę jadącego samochodu. Zawieszane na płotach przy jezdniach często ograniczają widoczność. Miejmy nadzieję, że po wyborach wszystkie plakaty znikną w terminie. Komitety wyborcze mają na ich usunięcie 30 dni.

A co stanie się z nimi po wyborach?

Zapewne większość z nich trafi po prostu do śmieci. Mamy wobec tego prośbę do wszystkich kandydatów, aby już 14 października zapytali, np. w tomaszowskim schronisku, czy nie przydadzą się one choćby jako wiatrochrony do klatek. W taki sposób wyborcze materiały mogłyby znaleźć ponowne zastosowanie, a tomaszowianie odzyskaliby swoje miasto.

Na basenie "Złota Rybka" można pływać już od godz. 6.00 (w każdy wtorek i czwartek). W pozostałe dni pływalnia jest dostępna od godz. 7.00 do 21.00. - Poranne wejścia są o pełnych godzinach na 6.00 i 7.00. Te zmiany wprowadziliśmy na próbę. Głosowanie przeprowadzone na naszym profilu facebookowym pokazało, że jest takie zapotrzebowanie. Jeśli frekwencja będzie duża, to taki harmonogram będzie obowiązywał na stałe - mówi Tomasz Bucholz, kierownik basenu.

Łódzka Kolej Aglomeracyjna zwiększy liczbę połączeń na trasie Tomaszów-Łódź z jednego do dziesięciu par pociągów. Połączenia będą obsługiwane nowoczesnymi składami Impuls 2.

To pociągi nowej generacji, które mogą jeździć nawet z prędkością do 160 km/h (na linii Tomaszów-Łódź maksymalnie do 120 km/h) i pomieścić 160 pasażerów. Są wyposażone m.in. w bezpłatne Wi-Fi, klimatyzację, gniazdka elektryczne z ładowarkami USB, biletomaty, monitory i miejsca na rowery. W pociągach są nowości - strefa dziecięca ze stołem z nadrukiem gry planszowej, stoliki podokienne w układzie foteli vis-à-vis, defibrylatory. Jak mówią maszyniści, kierowanie takim kolejowym cackiem to sam przyjemność. - Układ kierowania nie sprawia żadnych problemów. Mamy elektroniczny rozkład jazdy na pulpicie. Wszystko skomputeryzowane - wyjaśnia jeden z nich. 

ŁKA zamówiła 14 takich składów. Cztery z nich jeździły już w ubiegłym roku (z Łowicza do Skierniewic). Pozostałe są systematycznie wprowadzane na trasy w tym roku. Od marca br. jeden z nich jeździ z Łodzi Fabrycznej do Tomaszowa Maz. (i z powrotem).  

Od 15 grudnia ma być ich znacznie więcej. - Wraz z nowym rozkładem jazdy uruchomimy aż 10 par połączeń pomiędzy Tomaszowem a Łodzią -  zapowiada Joanna Osińska, rzeczniczka prasowa ŁKA.

ŁKA ma dotrzeć również do Opoczna, ale dopiero po elektryfikacji prowadzącego tam odcinka linii nr 25. Póki co, pomiędzy Tomaszowem a Opocznem jeżdżą spalinowe szynobusy, obsługiwane przez Polregio.  Ten przewoźnik zapewnia też siedem par połączeń z Tomaszowa do Łodzi i dwa do Koluszek.

Pociągi regionalne mają też wrócić na linię nr 22. Ta trasa została zmodernizowana na całej długości z Tomaszowa do Radomia. W przyszłym roku ŁKA chce uruchomić pociągi do Drzewicy. To oznacza, że pociągi osobowe będą się zatrzymywać znowu na stacjach w Białobrzegach, Brzustowie i Dębie Opoczyńskiej. Trwają też rozmowy władz województw łódzkiego i mazowieckiego nad przywróceniem kursów do Radomia (zostały zlikwidowane cztery lata temu). Na razie po linii nr 22 na odcinku od Centralnej Magistrali Kolejowej do tomaszowskiej stacji jeżdżą  pociągi pospieszne.

Od września br. podróżni mogą korzystać z biletu zintegrowanego ŁKA+PKS, który jest o wiele tańszy niż bilety kupowane osobno w pociągu i autobusie. Na razie taką możliwość mają pasażerowie jeżdżący ŁKA z Łodzi do Sieradza, Skierniewic i Łęczyca (umowy zostały podpisane z tamtejszymi pekaesami). Wkrótce taką możliwość będą mieli również tomaszowianie. Prawdopodobnie od stycznia przyszłego roku.