- denerwuje się Edward Skorek, mistrz olimpijski i świata w siatkówce. - Mam duży niesmak po uroczystości w mojej dawnej szkole (II LO). Musieliśmy czekać na tę halę przez 70 lat, ale nowy obiekt nie robi na mnie aż tak dużego wrażenia. W małym Mysiadle, gdzie mieszkam, jest znacznie większa hala - mówi wychowanek tomaszowskiej Lechii.

- Był pan jednym z gości uroczystości otwarcia hali sportowej przy II LO. W szkole, w której zdawał pan maturę 60 lat temu.

- Nasze liceum miało zawsze problem z halą sportową. Dobrze, że po 70 latach w końcu szkoła doczekała się takiego obiektu. Hala będzie wymarzonym miejscem do realizacji zajęć wychowania fizycznego. Chociaż jak na Tomaszów, miasto o takich tradycjach siatkarskich, to przydałby się nieco większy obiekt. W Mysiadle (gm. Lesznowola, pow. piaseczyński), gdzie mieszkam, przy szkole podstawowej jest hala dwa razy większa. Można tam szkolić dzieci i młodzież w wielu dyscyplinach. Wydzielić kilka boisk siatkarskich.

- Jednak dla społeczności szkolnej to ważny obiekt.