Stoły uginające się od tradycyjnych potraw i świątecznych ciast, miody, kolorowe palmy i pisanki oraz wyroby rękodzielnicze czekały na tych, którzy w niedzielę, 6 kwietnia odwiedzili lubocheńskie Gminne Centrum Kultury.
Mimo bardziej zimowej niż wiosennej pogody, która zmusiła organizatorów do przeniesienia jarmarku z centralnego placu Lubochni do sali widowiskowej GCK, chętnych do udziału w wydarzeniu nie brakowało. Wchodzących witało barwne stoisko wolontariuszek zbierających pieniądze na leczenie braci Adasia i Kubusia Strugińskich, cierpiących na dystrofię mięśniową. Tuż obok swoje koncentraty, przeciery i soki z owoców pigwowca wystawiła Plantacja Potok ze Smardzewic. Dwa kroki dalej stół z pysznościami i rękodziełem przygotowały panie z KGW w Brenicy.
Przywiozły wykonane własnoręcznie palmy, kolorowe róże z rozmaitych materiałów, stroiki, słodkie wypieki, baranki z ciasta oraz baby wielkanocne, które szybko znalazły nabywców. Z ich stoiskiem sąsiadował kramik Pasieki na Mokrych z gminy Sulejów. Obsługujące go panie reklamowały miody, pyłki kwiatowe wraz z oryginalnym woskiem pszczelim oraz wykonane z niego świece. Obok swoje wyroby rozłożyły słynne w okolicy "Wolanki", oferując baranki z ciasta, palmy, stroiki okolicznościowe, ciasta oraz inne cudeńka.
Przy estradzie ozdoby na świąteczny stół prezentowała "Jarzębina" z Lubochni. Sąsiednią ekspozycję przygotowało KGW "Jasienianki". Panie zapraszały do degustacji serników, mazurków, piaskowych babek i innych wypieków. Były też stoiska stowarzyszenia rękodzielników z Wardzyna pod Łodzią z pracami szydełkowymi, KGW "Glinniczanki", oferujące potrawy z jajek oraz miody czy KGW "Iskierki" z Nowego Glinnika-Osiedla i KGW z Luboszew. Wykonane przez siebie ozdoby wielkanocne prezentowali również uczniowie z Jakubowa.
Kto minionej niedzieli nie odwiedził jarmarku w Lubochni, niechaj żałuje. Było co oglądać, kupić na wielkanocny stół, a nawet degustować.
Komentarze