Majówkę żeglarze już mogą spisać na straty. Niski poziom wody może spowodować, że zalew będzie zamknięty dla ruchu turystycznego nawet do końca wakacji. - Na razie nie ma co nawet ustawiać kei, żadna większa łódka nie wypłynie z portu. Dostaliśmy informacje, że taka sytuacja może utrzymać się nawet do września - mówi Tomasz Jarzyński, bosman portu jachtowego "Borki" w Swolszewicach Małych.
Ostatnie sezony były niezbyt dobre dla żeglarzy na Zalewie Sulejowskim. W 2019 r. walczyli o miejsca w portach. Po likwidacji przystani "U Łysego" w Bronisławowie szukali nowych marin. Dochodziło nawet do sytuacji, że przychodzili i pilnowali swoich miejsc, żeby nikt w nie nie wskoczył. W następnym sezonie przyszła epidemia. Obostrzenia powodowały, że sezon sportów wodnych był znacznie krótszy. W 2021 r. pogoda nie rozpieszczała żeglarzy. Jeszcze na początku maja pływali w kożuchach i czapkach. Wiosenne mrozy skróciły sezon o miesiąc, a latem zlikwidowano port w Treście.
Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp
Nie masz uprawnień do publikowania komentarzy. Aby dodać komentarz musisz być zalogowany zaloguj się
Komentarze będą poddawane moderacji, zanim zostaną opublikowane.