Policjanci z tomaszowskiej drogówki zatrzymali dwóch kierujących, którzy złamali sądowe, dożywotnie, zakazy kierowania pojazdami mechanicznymi. Jeden z nich był pijany.
20 lutego około godz. 17.00 w rejonie ul. Ujezdzkiej wpadł (w trakcie kontroli drogowej) 36-latek kierujący fordem. Był trzeźwy. Trzy godziny później patrol ruchu drogowego zatrzymał przy ul. Literackiej osobowego opla. Za kierownicą tego pojazdu siedział 34-letni tomaszowianin. – Kontrola stanu trzeźwości wykazała, że ma w organizmie prawie 2 promile alkoholu. Obaj zatrzymani kierujący mieli wydane sądownie dożywotnie zakazy kierowania pojazdami. W obu przypadkach zebrany materiał dowodowy policjanci skierują do sądu, który podejmie decyzję o ich dalszym losie. Młodszy z kierujących odpowie też za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości – wyjaśnia asp. sztab. Grzegorz Stasiak, rzecznik tomaszowskiej policji.
Tylko w tym roku policjanci tomaszowskiej drogówki zatrzymali do kontroli już dziesięciu kierujących, którzy złamali sądowe zakazy kierowania pojazdami.
Zgodnie z artykułem 244 Kodeksu karnego kierujący popełnia przestępstwo niezastosowania się do orzeczenia sądu, kiedy wydany zakaz prowadzenia pojazdów jest prawomocny, a ukarana osoba nadal kieruje samochodem. Jeśli kierujący złamie zakaz terminowy, musi liczyć się z utratą prawa jazdy na okres do 15 lat. W przypadku niestosowania się do dożywotniego zakazu wydanego przez sąd, odpowiedzialność karna może być znacznie wyższa. Za takie przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Prawdopodobnie z tego paragrafu będą odpowiadać zatrzymani w Tomaszowie mężczyźni.
ag