Czwartek, 13 marca 2025, Imieniny: Bożeny, Krystyny, Marka

tomasz mCo nam mówi adres, a właściwie dwa adresy – ul. św. Antoniego 13 lub ul. prez. I. Mościckiego 2 w centrum naszego miasta? Nie trudno skojarzyć, że chodzi o budynek Domu Handlowego "Tomasz". Ten duży gmach, do pewnego czasu należący do największych w Tomaszowie budynków, ma swoją ciekawą historię. Już w roku 1827 stał w tym miejscu murowany jednopiętrowy dom mający pięć pomieszczeń na parterze i trzy na piętrze. Był własnością kupieckiej rodziny żydowskiej Hersza i Małki Michlowitzów (Michlowiczów). Do fabrycznej osady Tomaszów (miastem stała się w 1830 roku) trafili z Rawy. W podwórku posesji była kuźnia Fryderyka Falkensterna.



Po pewnym czasie właścicielem domu został Josek Michlowicz, który prowadził w nim sklep. W domu mieszkał też kowal Dawid Jakubowicz. Na piętrze zaś handlarz wełną Henryk Michlowicz. Kolejno właścicielem posesji stał się Haim Michlowicz, a po nim Julian Hopfenstand, który wspólnie z Beniaminem Brzozą w latach 1896–1897 wzniósł murowany dwupiętrowy dom czynszowy. Ten pierwszy wycofał się wkrótce z inwestycji. Wejście główne było w ściętym narożniku. Wjazd na dziedziniec był od strony ulicy Pilicznej (obecnie Mościckiego).



W tomaszowskim archiwum zachowały się plany budynku i wizualizacja fasady od strony ul. św. Antoniego, sporządzone przez architekta inż. Wilhelma Srokę. Wybudowany gmach prezentował się bardzo okazale. W latach międzywojennych był własnością Beniamina i Rejli Brzozów. W kamienicy było pięć apartamentowych mieszkań z pięcioma pokojami, cztery mieszkania po cztery pokoje i kolejne cztery po trzy pokoje. Były też dwa mniejsze po dwa pokoje. Na parterze mieściła się elegancka kawiarnia Caffe Roma, prowadzona przez żonę kamienicznika Rejlę i Mariana Grześkowskiego. Obok kawiarni była ekskluzywna restauracja należąca do Klary Walczyńskiej i bank. Na piętrze był sklep Brzozy z tkaninami, skład tytoniowy i skład (hurtownia) sukna.
W latach 30. XX wieku w kamienicy mieściły się gabinety lekarki okulistki i dentysty oraz biura kupieckie. Tak było do wybuchu II wojny światowej. Już w październiku 1939 r. budynek zajęły niemieckie władze okupacyjne, umieszczając tam siedziby policji kryminalnej (Kripo) i porządkowej (Schupo) oraz Urząd Hipoteczny i Archiwum Sądu Grodzkiego.
W styczniu 1945 r. opuszczający (uciekający) miasto Niemcy podpalili budynek, który uległ niemal całkowitemu zniszczeniu. W protokole z maja 1948 r. napisano, że w 84 procentach.


  • Po wojnie

W 1950 r. opracowano projekt przebudowy kamienicy (tego, co z niej zostało) z przeznaczeniem na dom handlowy (taką "galerię" tamtych czasów). Trwało to rok. Użytkownikiem budynku zostało Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Odzieżowe z Łodzi, a następnie firma handlowa Miejski Handel Detaliczny – Artykuły Przemysłowe. Wtedy też obiekt nazwano Państwowym Domem Towarowym (PDT) z wieloma stoiskami różnych branż.
W 1990 roku budynek sprywatyzowano. Objęła go Spółka Cywilna Dom Handlowy "Tomasz", złożona z wielu udziałowców. Motorem działania była p. Jadwiga Milczarek. Mijały lata, zmieniali się udziałowcy i branże funkcjonujących w DH "Tomasz" stoisk. Była odzież (od bielizny poprzez ubrania wierzchnie, obuwie i artykuły dla dzieci). Były artykuły spożywcze, w tym mięsne, cukiernicze i alkohole. Był sklep modystki (kapelusze i czapki), pasmanteria i "łokciowizna" (tkaniny sprzedawane z metra). Handlowano artykułami hydraulicznymi i gospodarstwa domowego. Działały kwiaciarnia i księgarnia. Sprzedawano kosmetyki. Rzemieślnicy prowadzili punkty usługowe, np. zegarmistrzowski, ostrzenia narzędzi, można było wykonać kserokopię, zbadać wzrok i zamówić okulary u optyka, wykonywano niewielkie roboty krawieckie. Działały kantor wymiany walut i rozlewnia perfum. Wiele z nich funkcjonuje do chwili obecnej.


Przez te ponad 30 lat miałem z DH "Tomasz" kontakty dziennikarskie. Zdarzyło się to, gdy budynek w celach estetycznych obłożono na zewnątrz płytkami ceramicznymi, co nie wszystkim się podobało. Interweniował w tej sprawie również konserwator zabytków. Ale płytki zostały i są do dzisiaj. Bywałem też klientem i usługobiorcą placówki.
PS Tekst powstał przede wszystkim na podstawie opracowania regionalisty Mariana Fronczkowskiego i publikacji regionalnych, w tym monografii miasta Tomaszowa.(Fot. ze zbiorów regionalisty Jerzego Pawlika)
J. Pampuch

Pin It





Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Materiały Urzędu Miasta

informacje starostwa powiatowego

TIT - Tomaszowski Informator Tygodniowy
Agencja Wydawnicza PAJ-Press

ul. Długa 82
97-200 Tomaszów Mazowiecki,
tel. 44 724 24 00 wew. 28 (biuro ogłoszeń)
tel. kom. 609-827-357, 724-496-306

WYRÓŻNIONE

W Tomaszowie przez ostatnie lata wi...

Z miejsca, z którym nie jesteśmy ni...

W gminie Tomaszów nie ma obiektu sp...

W Łódzkiem jest ich ok 4,5 tysiąca...

– grzmią kierowcy. Na dojazd do pra...

Choć, co prawda, nazwane zostały "Ś...

W ubiegłym roku do Urzędu Marszałko...

Kolejna tura konsultacji w sprawie ...

30-letni tomaszowian miał 2 promile...

6 marca w sali obrad Urzędu Miasta ...

NAJNOWSZE

– grzmią kierowcy. Na dojazd do pra...

Wysokie temperatury i słoneczna pog...

Spacery po lesie powinny być przyje...

Zakończyła się czwarta edycja Ligi ...

– Wstyd, żenada. Jak tak można?! Tu...

W gminie Tomaszów nie ma obiektu sp...

Z miejsca, z którym nie jesteśmy ni...

Około 20 wystawców z całej Polski w...

Paweł Nowak, tomaszowianin o charak...

Koncert pt. "Paweł & Kamila" od...

 

Stan jakości powietrza według Airly
TOMASZÓW MAZOWIECKI