TIT nr 13 (1756) z 29 marca 2024r.

24 marca, w Niedzielę Palmową, w wielu parafiach (w mieście i powiecie) odbywały się kiermasze stroików wielkanocnych i palm.

Nie inaczej było przed kościołem św. Rodziny przy ul. Niskiej. Zorganizowano tam też kwestę żonkilową z przedszkolnego (z "Wyspy Szkrabów") klubu żonkila, z której dochód zostanie przeznaczony na tworzenia hospicjum stacjonarnego w Tomaszowie. Tydzień wcześniej (17 marca) z żonkilami (też dla hospicjum) kwestowali wolontariusze w Ujeździe.

Ma niespełna 16 lat i bije rekord za rekordem. Z powodzeniem ściga się ze starszymi rywalkami. Tomaszowianka Zofia Tomczyk ma najlepszy wynik na świecie w biegu na 300 m wśród juniorek młodszych.

Ewa Swoboda czy Natalia Kaczmarek nie były tak szybkie w jej wieku. Jest porównywana nawet do Ireny Szewińskiej, legendy polskiej i światowej lekkiej atletyki. - To ogromny talent, który musimy pielęgnować. Spokojnie pracować, robić krok za krokiem - mówi jej trener Marek Grabolus.

Zosia pochodzi z bardzo usportowionej rodziny. Sport uprawiali jest rodzice Sylwia i Krzysztof. Siostra taty, Żaneta Tomczyk, była nawet medalistką mistrzostw świata juniorów w sztafecie 4x100 m.

Miniony rok treningów i spotkań sparingowych sprawił, że drużyna koszykarek UKS Orlik Ujazd przeszła poważną transformację.

Od gorzkich zmagań z wysokimi porażkami do dzisiaj, kiedy stawiają twarde warunki rywalkom i zdobywają kolejne medale na ogólnopolskich turniejach. Postępy na boisku przełożyły się również na zwiększająca się liczebności zespołu.

Dziewczęta, określane przez rodziców "lwicami", wykazują coraz wyższe umiejętności sportowe połączone z determinacją i duchem walki.

Nikt chyba nie policzył, ilu dzieciom Konstancja Dziąg pomogła przyjść na świat. Tym bardziej, ilu z nich i ich matkom jej umiejętności pozwoliły przeżyć poród. Wiadomo, że ostatnie odbierała jeszcze jako 80-latka.

Konstancja urodziła się 29 lutego 1884 roku w Białyninie koło Jeżowa, obecnie położonym w powiecie skierniewickim. Jej rodzice, Wawrzyniec Kaczmarski (w dokumentach występujący również jako Kaczmarczyk) i Józefa z Kostrzewów, byli rolnikami. Ponieważ ich dom zlokalizowany był w pobliżu kościoła, matka zatrudniła się na plebanii. Ówczesny proboszcz nauczył gospodynię czytać druk, a ta z kolei - na jej prośbę - swoją małą córeczkę. Co ciekawe, Konstancja, choć opanowała czytanie, nigdy przy tym nie nauczyła się pisać.