Kosić czy nie kosić
Przed rokiem zarządca skweru nazwanego im. Obrońców Tomaszowa w 1939 r. urządził na jego części namiastkę łąki. Posiano rośliny kwiatowe spotykane na łąkach i polach, np. polne maki. Gdy roślinność wyrosła i zakwitła, na skwer zleciały się trzmiele, motyle, pszczoły, które zapylały i zbierały nektar. Eksperyment się powiódł. Do czasu.
Niepielęgnowaną łąkę opanowały chwasty samosiejki, których nasiona przywiał wiatr. W tym roku, kilka dni temu, łąkę skoszono. Nasiona skoszonych chwastów rozsiały się i wyrosną na nowo. Czy tak być musiało?
Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp