TIT nr 3 (1537) z 17 stycznia 2020r.

W końcu zeszłego roku miała się zacząć budowa bloków w ramach długo oczekiwanej miejskiej inwestycji Mieszkanie TM Plus. Żadnych większych robót na zaplanowanych przy ul. Barlickiego i Borek terenach nie widać, ale Tomaszowskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego zapewnia, że inwestycja się zaczęła i mieszkania powstaną. Tomaszowianie pytają: na jakich warunkach?

- Wpłaciłam partycypację do mieszkania TM Plus już ponad 1,5 roku temu. Było to 35 tys. zł. W związku z tym, iż rozpoczęcie budowy ciągle się opóźniało, pod koniec tamtego roku miałam już ją wycofać, ale wtedy z waszej gazety dowiedziałam się, że udało się znaleźć wykonawcę i że te mieszkania jednak powstaną.

Oprócz tragicznego pożaru przy ul. Wschodniej i zdarzeń drogowych strażacy mieli jeszcze kilka interwencji.

11 stycznia zostali wezwani na ul. Chopina. Dymiło się tam z instalacji elektrycznej. Tego samego dnia w Nowym Olszowcu (gm. Lubochnia) wypompowywali wodę z zalanej piwnicy.

W niedzielę, 12 stycznia interweniowali w Łaznowie.

W czwartek, 9 stycznia wieczorem doszło do tragicznego pożaru w jednej z kamienic przy ul. Wschodniej. Na miejscu zginął 66-letni mężczyzna. Do szpitala w ciężkim stanie trafiła rok młodsza kobieta, zmarła następnego dnia.

  Tuż po godz. 22.00 na klatce schodowej  kamienicy administrowanej przez TTBS pojawił się dym. Mieszkańcy podnieśli alarm. Wezwali straż pożarną.  Na miejsce zadysponowano cztery zastępy PSP.  W środku panowało duże zadymienie. Ratownicy ewakuowali 10 lokatorów z kamienicy. Musieli dostać się też do mieszkania ogarniętego pożarem, którego lokatorzy nie dawali znaków życia. Nie mogli od strony klatki schodowej, więc weszli przez okno.

33-latek dotkliwie pobił jedenaście lat starszego mężczyznę, który zmarł w szpitalu. Napastnik ukrywał się przez ponad trzy miesiące. W końcu został zatrzymany. Okazało się, że był dilerem narkotykowym.

30 września ub.r. na placu Kościuszki w rejonie przystanku autobusowego doszło do sprzeczki pomiędzy dwoma mężczyznami. Jeden z nich nie ograniczył się tylko do argumentów słownych. Uderzył pięścią w twarz nieznanego mu mężczyznę. Ten upadł na ziemię i stracił przytomność, a napastnik uciekł z miejsca zdarzenia.