TIT nr 19 (1553) z 8 maja 2020r.

Niewielu rodziców chce posyłać tam swoje pociechy, dlatego wójtowie podjęli decyzje o otwarciu zaledwie kilku placówek (dla małych grup) w całym powiecie. - Jak trzyletnie dzieci mają niczego nie dotykać, zachować dystans w zabawie.

To jakiś absurd! Dlatego przez najbliższe tygodnie moje dzieci zostaną w domu - mówi jedna z mam.

Od środy, 6 maja wznowił działalność oddział przedszkolny w Zespole Szkolno- Przedszkolnym w Smardzewicach. Do trzech grup zapisanych było tam łącznie około 70 dzieci, a po epidemii chęć powrotu zgłosiło zaledwie kilku rodziców.

- Chcą zjeść w restauracji, odpocząć, skorzystać z basenu, a nie czuć się odizolowani. Obecnie nie ma takich możliwości. Rząd obwieścił otwarcie hoteli tylko po to, żeby spowodować szum medialny. Tak naprawdę od 4 maja nic w naszej branży się nie zmieniło - mówi Martyna Mazurek, prezeska zarządu Molo Spółka z o.o.

Hotele i pensjonaty dopiero szykują się do otwarcia. Zaczną działać (i zarabiać) wtedy, kiedy pojawią się klienci.

Liczymy straty, czekamy na pomoc

Hotele i pensjonaty musiały zawiesić działalność już w połowie marca. - To wszystko trwa już bardzo długo i póki co nadal nie będziemy otwierać naszych hoteli.

Dobrowolna kwarantanna w związku z pandemią koronawirusa ma różne konsekwencje, w tym te pozytywne, jak spędzanie więcej czasu z rodziną czy też znalezienie sobie nowego hobby. Pan Jarek z powiatu tomaszowskiego nie próżnuje i nie nudzi się, ale... piecze chleby i inne smakołyki dla bliskich.

Z wykształcenia nie jest ani kucharzem, ani piekarzem, ani cukiernikiem. Ale właśnie gotowanie, pieczenie i smażenie sprawia mu obecnie dużo radości i jest sposobem na odreagowanie stresu związanego z brakiem możliwości wykonywania swojej pracy zawodowej. Jego firma należy do branży usługowej, zamkniętej w Polsce ze względu na pandemię koronawirusa. Brak pracy oraz kontaktu z klientami jest dla pana Jarka uciążliwy, ale daje dużo możliwości. 

Tomaszów, miasto - co by nie mówić - raczej prowincjonalne, może się jednak pochwalić znakomitymi postaciami związanymi z filmem. Nie wszyscy z nich byli rodowitymi tomaszowianami, ale wszyscy, o których będzie niżej, mieli dłuższe lub krótsze związki z naszym miastem i wpisali się w historię polskiej kinematografii.

Tak się ta historia złożyła, że o jednych się pamięta, a o innych niektórzy chcą zapomnieć. Niesłusznie, bo dzięki nim Tomaszów znalazł się w annałach dotyczących filmów.

Trudno powiedzieć, czy do wybuchu II wojny światowej byli jacyś znaczący ludzie filmu pochodzący z naszego miasta. Raczej nie. Po wojnie już było inaczej.