Mieszkańcy ul. Długiej w końcu doczekali się nowego chodnika. Jednak wychodząc z posesji, muszą uważać, żeby z drogi dla pieszych nie spaść na jezdnię pod jadące samochody. Poruszanie się fragmentem chodnika przypomina chodzenie po gimnastycznej równoważni. Jak tłumaczy inwestor, zbudować go szerszego w tym miejscu się nie dało.
Ulica Długa długo musiała czekać w kolejce na przebudowę. W końcu się doczekała. Miasto dostało na ten cel dotację. Rozpoczęcie inwestycji się opóźniało. Poślizg był związany z koniecznością budowy podziemnych instalacji. Jednak w końcu prace ruszyły. Przebudowa pierwszego odcinka – od ul. Grota-Roweckiego do Kołłątaja – właśnie się zakończyła. – Trwają jeszcze prace wykończeniowe – zaznacza Joanna Budny, rzeczniczka prezydenta miasta. Wykonawca robi porządki po zakończonych robotach. Prace brukarskie na chodnikach zostały sfinalizowane. Nowa jezdna też jest gotowa (ruch został przywrócony). – To już koniec?! Ten chodnik będzie tak wyglądał? To chyba jakiś żart! – dziwią się mieszkańcy ul. Długiej, których domy znajdują się w pobliżu skrzyżowania z ul. Grota-Roweckiego.
Tam chodnik (na odcinku kilkudziesięciu metrów) wygląda co najmniej śmiesznie. – Idąc od strony Kołłątaja, jest szeroko na bodajże osiem płyt. Nagle chodnik zwęża się w ostry trójkąt, który wierzchołkiem dochodzi do bramy wjazdowej do naszego bloku (przy ul. Długiej 29/35 – przyp. red.). Wjazd na posesję wygląda śmiesznie, jest zrobiony na dwie kostki, a dalej jedzie się po nieutwardzonej nawierzchni. To jakieś nieporozumienie – rozkłada ręce jeden z mieszkańców.
Dalej (w kierunku skrzyżowania z ul. Grota-Roweckiego) chodnik zwęża się niemal do szerokości równoważni gimnastycznej i biegnie wzdłuż ogrodzenia kilku posesji. Mieszkańcy wychodząc na drogę, muszą mieć się na baczności, żeby nie wpaść na jezdnię pod jadące samochody. – Jak można budować takie buble. Pewnie zrobili bezmyślnie według projektu i wyszły takie figury – denerwują się mieszkańcy.
– Nie dało się inaczej bez ingerencji w nieruchomości mieszkańców i przejęcia ich pod chodnik. Do tej pory nie było w tym miejscu żadnego utwardzonego pobocza, a jedynie gruntowe. Płoty nieruchomości prywatnych przylegały do jezdni, gdyż działka drogowa zwęża się w tym miejscu do niecałych 10 metrów, podczas gdy przy skrzyżowaniu z ul. Niemcewicza ma ponad 16 metrów szerokości. W ramach wykonanych robót zmieniono nieco przebieg drogi, tak aby takie pobocze utwardzone kostką mogło powstać. Nie jest to jednak chodnik, ale utwardzenie pobocza – wyjaśnia Joanna Budny, rzeczniczka prasowa prezydenta miasta.
Planując przebudowę ul. Długiej, nie pomyślano o wytyczeniu ścieżki rowerowej, która stanowiłaby łącznik dla cyklistów jadących z centrum miasta do Starzyc. Przypomnijmy, że wzdłuż równoległej, niedawno przebudowanej ul. Warszawskiej też nie ma drogi dla rowerów. Na Długiej znalazło się za to miejsce dla zatok postojowych. Parkingi są potrzebne, ale w niektórych miejscach są za wąskie (w stosunku do szerokości chodników).