Sesję Rady Gminy zwołano w trybie pilnym o 8.30 w piątek, 18 października. W porządku obrad zapisano tylko dwa tematy. Podjęcie uchwały – sprzeciwu wobec przebiegu drogi ekspresowej przez tereny gminne oraz dokonanie zmian finansowych w tegorocznym budżecie.
Oficjalna decyzja Rady Gminy zaskoczyła wielu obserwatorów. Zdecydowana większość mieszkańców ją aprobuje. Jednak wielu gospodarzy ma w tej sprawie odmienne poglądy. Rada Gminy w Będkowie wyraziła w miniony piątek swoje stanowisko wobec planów Skarbu Państwa i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w sprawie budowy drogi ekspresowej S12 na odcinku Łódź Południe–Kozenin. Zatwierdzoną jednomyślnie uchwałę kieruje do prezesa Rady Ministrów, ministra infrastruktury, posłów na Sejm Rzeczypospolitej wybranych w okręgu wyborczym nr 10, do senatora wybranego w okręgu wyborczym nr 29, wojewody łódzkiego, Sejmiku Województwa Łódzkiego, Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oddział w Łodzi.
W uzasadnieniu uchwały-protestu zapisano m.in. następujące argumenty:
Budowa, a późniejsza eksploatacja, nowego szlaku komunikacyjnego, niezależnie od wyboru wariantu, może spowodować nieodwracalne straty materialne. Wyłączy z produkcji obiekty gospodarcze oraz duże powierzchnie dobrej jakości gleb rolnych.
Samorząd jest przekonany, że inwestycja drogowa negatywnie wpłynie na warunki życia lokalnych społeczności. Gospodarstwa rolne, bywające zakładami produkcji żywności, stanowią często jedyne źródła utrzymania dla rodzin wielopokoleniowych. Realizacja drogowej inwestycji przyczyni się do likwidacji miejsc pracy i ograniczenia produkowania przez rolników zdrowej żywności.
Budowa nowoczesnej jezdni zwiększy zanieczyszczenie powietrza, wody i gleby wywołanej czynnikami funkcjonowania tysięcy samochodów i spalinami z silników. Eksploatacji trasy będzie towarzyszył hałas i wibracje wpływające ujemnie na zdrowie osób mieszkających w sąsiedztwie przyszłej S12. Potencjalne wysiedlenia mieszkańców zmniejszą wpływy podatków do budżetu gminy Będków.
Po zakończonych obradach grupa pań i panów realnie myślących przedstawiła swoją opinię w pobliżu miejscowego centrum handlowego. Zastrzegali jednak, aby nie używać ich nazwisk w publikowanym artykule.
– Nadchodzące "nowe" zawsze wywołuje emocje. Większość naszych sąsiadów protestuje bez wyobrażenia sobie tego, co może powstać za dziesięć lat. Mieszkamy tutaj i wiemy, że nowa droga będzie koniecznością, niestety każdy z gospodarzy chce innego przebiegu. Niech budują jezdnię przez pola i zabudowania Janka, wara im od mojej ziemi i moich zabudowań! Przy takich protestach nie doczekamy się nowej eski nie tylko we wskazanym terminie, lecz za 20–30 lat! Panie, jak władze państwa coś postanowią, to na pewno zrobią. Nie będą się certolić z grupą przeciwników, lecz wprowadzą "specustawę drogową". Nowa jezdnia powstanie, a przeciwnicy tej inwestycji będą się sądzić nerwowo "o swoje" latami, bo młyny polskiej sprawiedliwości mielą bardzo wolno. Lepiej dogadać się teraz, niż denerwować przez resztę życia. Wysłuchajmy teraz z uwagą propozycji północnego przebiegu tej trasy – podkreślali nasi rozmówcy.
Formalnością było zatwierdzenie zmian w realizowanym tegorocznym budżecie. Dochody przyjęto na poziomie 26.174.437 zł z wydatkami w wysokości 35.020.068 zł.
EmJot
