TIT nr 7 (1698) z 17 lutego 2023r.

Burmistrz Artur Pawlak informuje o podejmowanych czynnościach zmierzających do szybkiego rozwoju miasteczka, które kilka tygodni wstecz odzyskało prawa miejskie.

 Niedawno uczestniczył w konferencji, podczas której rozważano możliwości uruchomienia w przyszłości budowy dróg S8 i S12, przecinających obszar miasta i gminy Ujazd. Zdaniem burmistrza, odcinki obydwu dróg ekspresowych proponowane do wykonania podczas nadchodzących lat, otwierają perspektywę dynamicznego rozwoju nie tylko Ujazdu, w sąsiedztwie którego zaplanowano budowę ważnego węzła komunikacyjnego, lecz również całego regionu.

Pola Pecyna jest pierwszą mieszkanką gminy Inowłódz urodzoną w 2023 r. Na świat przyszła 3 stycznia.

Nieco ponad miesiąc później dziewczynkę i jej rodziców odwiedzili wójt Bogdan Kącki i zastępczyni kierownika Urzędu Stanu Cywilnego Lidia Jackow. Rzecz jasna, nie z pustymi rękami - rodzina, oprócz życzeń, otrzymała upominek, okolicznościową kartę i pamiątkowy list.

- zapytaliśmy władze wszystkich samorządów w powiecie tomaszowskim.

Interesowała nas liczba wniosków złożonych przez mieszkańców do UG dotyczących możliwości wykupienia węgla, a także rodzaj i jakość opału dostarczanego do gminnego punktu dystrybucji (z polskich kopalni lub importu).

Ciekawiło nas, kto partycypuje w kosztach dostawy opału do zainteresowanych odbiorców; zamawiający, czy może władze samorządowe. Pytaliśmy, czy osoby odbierające węgiel w grudniu lub styczniu wnosiły zastrzeżenia do jakości kupowanego opału?

Kiedy w połowie lat 50. XX w. zacząłem sięgać do książek, dowiedziałem się, że "najmądrzejsza" książka to encyklopedia.

Poprosiłem wtedy w szkolnej bibliotece panią bibliotekarkę, którą była Janina Krygier, o wypożyczenie mi encyklopedii. Zdziwiła się i encyklopedii nie wypożyczyłem. Przypuszczam, że nie było jej wtedy w szkolnej bibliotece. Trochę później poprosiłem o encyklopedię w książnicy TZWS pana Stefana Wąchałę, zasłużonego bibliotekarza. Też mi jej nie wypożyczył. Kilkanaście lat później dowiedziałem się, że encyklopedie i jeszcze inne książki były w wilanowskiej bibliotece na specjalnej półce, na głębokim zapleczu i nie każdy mógł z nich korzystać.