Przez Polskę przetacza się fala zachorowań na grypę, atakuje wirus RSV i wciąż COVID-19. Po świętach w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi zmarł 10-letni chłopiec, przewieziony tam z Tomaszowa. Szpitalne oddziały pękają w szwach.
Lekarze mówią o "infekcyjnym armagedonie" oraz "tridemii". Rosną kolejki do lekarzy, a na konsultację medyczną często trzeba czekać długo. Tak wygląda sytuacja w Polsce, a jak u nas?
Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp
Nie masz uprawnień do publikowania komentarzy. Aby dodać komentarz musisz być zalogowany zaloguj się
Komentarze będą poddawane moderacji, zanim zostaną opublikowane.