Łyżwiarz KS Pilica zajął 11. miejsce w biegu na 500 m. Spisał się znakomicie w debiucie olimpijskim. Gdyby nieco lepiej wystartował, mógł się bić nawet o medal. - Nie wszystko poszło idealnie, ale pobiegłem jedno z najszybszych okrążeń w całej stawce. Za cztery lata wrócę jeszcze silniejszy i postaram się wskoczyć na podium - mówi Damian Żurek.
Wygrał z kontuzją i koronawirusem. 22-latek marzył od dziecka o starcie na igrzyskach. W końcu się udało. Jego radość była w pełni uzasadniona. Jeszcze w trakcie przygotowań do sezonu olimpijskiego zmagał się z kontuzją pleców, później przytrafiały mu się kolejne urazy, ale nie załamywał rąk. Doszedł do życiowej formy i podczas Pucharów Świata uzyskiwał niesamowite wyniki. Uzyskał kwalifikację olimpijską na 500 i 1000 m, stanął na podium PŚ w sprincie drużynowym i był pierwszy raz w życiu w pierwszej dziesiątce PŚ.
Czytała(e)ś wstęp naszego artykułu ? Spodobał Ci się ?
Kliknij aby wykupić Pełny dostęp
Nie masz uprawnień do publikowania komentarzy. Aby dodać komentarz musisz być zalogowany zaloguj się
Komentarze będą poddawane moderacji, zanim zostaną opublikowane.