|
|
| Chyba mało kto już pamięta, jak kilka lat temu z medialnym szumem ogłoszono w Tomaszowie, że zużyte baterie będące odpadem szczególnie niebezpiecznym będą zbierane do specjalnych pojemników i odbierane przez firmę rozstawiającą owe pojemniki, a nastepnie przekazywane do recyklingu czy utylizacji.
Sprawa jakby przycichła. Pojemniki są. Ludzie świadomi, że zużyta bateria wyrzucona byle gdzie szkodzi środowisku, zadają sobie trud i niosą je do pojemników dostarczonych kiedyś przez firmę Altvater. Pojemniki zapełniają się, a nikt ich systematycznie nie opróżnia. Pisaliśmy już w TIT o przepełnionym pojemniku w Urzędzie Miasta. Czy jest w firmie Veolia (dawniej Altvater) rejestr rozstawionych pojemników i grafik ich opróżniania?
Naszą uwagę na tę sprawę zwrócił handlowiec prowadzący m.in. sprzedaż baterii, u którego w sklepie taki pojemnik stoi i jest w nim ok. 50-60 kg baterii. On sam już nawet nie pamięta, kto mu ten pojemnik dostarczył i obiecał opróżniać. Słomiany ogień? Dużo szumu i... klapa organizacyjna? Po wielu próbach dodzwoniliśmy się do Veolii, gdzie powiedzano nam, że zużyte baterie jednak odbierają. Gdy ktoś zgłosi taką potrzebę. Niemniej jednak rzeczywistość skrzeczy. |
JaPa | 
Artykuł ukazał się w wydaniu nr 11 (1025) z dnia 18 Marca 2010r. |
|
|
|